sierpnia 28, 2014

DZIEŃ 37

Pomimo wczorajszego złego dnia, którego pozostałości odczuwam jeszcze dzisiaj, zmotywowałam się do ćwiczeń. Nie dałam z siebie tyle ile bym chciała, ale nie byłam w stanie na nic więcej. Najważniejsze, że w ogóle coś zrobiłam. Ćwiczyłam 51 minut i wykonałam:

Cardio Warm Up - 5 min
Total Body Strenght Training - 20 min
ABS - 20 min
Cool Down + Strenght - 6 min

Wszystkie powyższe ćwiczenia są z programu Fitness Blender. Darowałam sobie dzisiaj tylko HIIT Routine.

Jeżeli chodzi o jadłospis to może lepiej tym dzisiejszym nie będę się chwalić. Po zdrowym śniadanku i drugim śniadaniu, podczas obiadu zgrzeszyłam bardzo. Przyznaję się do tego! I udzielam sobie rozgrzeszenia. A jako pokutę składam obietnicę, że to się już nie powtórzy :)


Kochani, jutro rano wyjeżdżam na cały weekend na mały odpoczynek z chłopakiem na Mazury. Romantyczny wyjazd tylko we dwoje. My, namiot (mam nadzieję, że nie zamarzniemy), ognisko, niebo, gwiazdy, jezioro i... nic więcej. W związku z tym wyjazdem kolejny post pojawi się dopiero w poniedziałek.

Trzymajcie się ciepło i pomódlcie się za mnie, abym nie nagrzeszyła tam za bardzo :))

sierpnia 27, 2014

DZIEŃ 36

MAM DZISIAJ OGROMNEGO DOŁA :( NIE ĆWICZĘ I JEM WSZYSTKO CO MI SIĘ NAWINIE :((( CAŁY DZIEŃ LEŻĘ W ŁÓŻKU I MYŚLĘ...

GŁUPI POWÓD, GŁUPIA JA, GŁUPIE MOJE SERCE :(


"Jest na świecie ta­ki rodzaj smut­ku, które­go nie można wy­razić łza­mi. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przyb­rać żad­ne­go kształtu, osiada cias­no na dnie serca jak śnieg pod­czas bez­wiet­rznej nocy."
Haruki Murakami

sierpnia 26, 2014

DZIEŃ 35


Dzisiaj obudziłam się cała obolała. Nie było takiego miejsca na moim ciele, na którym nie czułabym żadnego bólu. Sprawcą mojego cierpienia okazały się ćwiczenia Fitness Blender. Wczorajsze 87 minut dało mi we znaki. I mimo, że wczoraj ćwiczyło mi się super, łatwo i przyjemnie, to efekty zobaczyłam, a właściwie poczułam dopiero dzisiejszego poranka. Mówią, że jak boli to działa, więc nie mogę się doczekać kiedy zobaczę wizualne efekty. Pomimo tego, że czuję każdy mięsień, dzisiaj powtórzyłam te same ćwiczenia. Kolejne 87 minut:

Cardio Warm Up - 5 min 
HIIT Routine - 36 min 
Total Body Strenght Training - 20 min 
ABS - 20 min
Cool Down + Strenght - 6 min

A oto dzisiejszy jadłospis:

ŚNIADANIE: 2 kanapki z odrobiną masła, szynką i pomidorem
II ŚNIADANIE: 1 jabłko
OBIAD: zupa jarzynowa, kotlet mielony + ziemniaki + pomidor
KOLACJA: zupa jarzynowa

Ma ktoś może z Was sprawdzony przepis na jakąś pyszną, niezbyt kaloryczną sałatkę?  Chętnie poeksperymentuję w kuchni i przyrządzę sobie jakieś pyszności. Podzielcie się swoimi przepisami. Co jecie na diecie?

sierpnia 25, 2014

DZIEŃ 34


Kochani, we wczorajszym wpisie wspominałam Wam o ćwiczeniach z Fitness Blender. Dzisiaj jestem po pierwszym treningu i już mogę powiedzieć, że te ćwiczenia zostaną ze mną na dłużej. Zaopatrzyłam się w filmik, który trwa 87 minut. Jest tam 5 części:

1. Cardio Warm Up, które trwa 5 minut. Jest to forma rozgrzewki przed dalszymi ćwiczeniami.
2. HIIT Routine - High Intensity Interval Training - to intensywny program interwałowy, który pozwala szybko spalić tkankę tłuszczową i skutecznie poprawić kondycję. Trwa 36 min.
3. Total Body Strenght Training - 20minutowy trening siłowy całego ciała.
4. ABS - 20 minutowy trening na mięśnie brzucha.
5. Cool Down + Strenght - 6minutowe rozciąganie po ćwiczeniach.

Dzisiaj wykonałam cały powyższy zestaw i zakochałam się w tych ćwiczeniach. Mam nadzieję, że moja miłość szybko nie minie. Jestem dziś z siebie ogromnie dumna.

A jadłospis wyglądał tak:

ŚNIADANIE: 2 kanapki z odrobiną masła, szynką i pomidorem
II ŚNIADANIE: 1 jabłko
OBIAD: kotlet mielony z dużą ilością przypraw, odrobina gotowanych ziemniaków i surówka z białej kapusty i marchewki
KOLACJA: 2 kanapki z odrobiną masła, szynką i pomidorem

Chyba nie najgorzej dzisiaj wypadłam. Jakie jest wasze zdanie?

sierpnia 24, 2014

DZIEŃ 33 - REST

Dzisiaj niedziela, dzień lenia, czyli mój ulubiony :))

Dziś nie ma ćwiczeń, ale jutro nie ma żadnych wymówek! 

Miał ktoś z Was do czynienia z ćwiczeniami Fitness Blender?? 
Dzisiaj sobie trochę o nich poczytałam i już nawet zaopatrzyłam się w filmik z owym treningiem. Podobno daje niesamowite efekty, więc dorzucę go do swoich ćwiczeń. Ktoś ćwiczył i może się pochwalić efektami? :)

P.S. Mamusia upiekła dziś przepyszne ciasto, a ja nie zjadłam ani jednego kawałeczka, nawet nie skubnęłam. Jestem taka dumna! Mój mały sukces :)))

Poniżej możecie zobaczyć metamorfozy dziewczyn, które trenowały Fitness Blender:






 Motywujące, nie ?


sierpnia 23, 2014

DZIEŃ 32

Dzisiejszy dzień należał do tych zwariowanych. Miałam na głowie tysiąc spraw do ogarnięcia i niewiele czasu dla siebie. W związku z tym nie jestem z siebie zadowolona, jeżeli chodzi o dzisiejsze jedzonko i ćwiczenia. Były dziś tylko 3 posiłki:

ŚNIADANIE: owsianka ze startym jabłkiem i cynamonem
OBIAD: gotowane mięso wieprzowe z sosem kurkowym i odrobiną ziemniaków
PODWIECZOREK: 2 jabłka

Jest jeszcze wcześnie, więc pewnie skuszę się jeszcze na jakąś małą kolacyjkę, np. pastę jajeczną ze szczypiorkiem.

A dzisiejsze ćwiczenia prezentują się następująco:

Nordic Walking - 30 min
Latin Dance Fitness - 20 min
Pajacyki - x 100

Poprzedni trening zumby, który prezentowałam Wam w pierwszym poście poszedł już w odstawkę. Teraz znalazłam nieco dłuższy, bo 30 minutowy, i bardziej intensywny. Dziś po 20 minutach lało się ze mnie jak spod prysznica :) Oto filmik: 


 

Któraś z Was trenuje ZUMBĘ? Jak efekty?

sierpnia 22, 2014

DZIEŃ 31


Początek kolejnego miesiąca za mną. Dzień 31 uważam za udany. Ćwiczyłam dzisiaj dość sporo, a mianowicie:

Nordic Walking - 30 min
Rowerek - 30 min
Killer - 40 min
Pajacyki - x 200
Mel B. ABS - 10 min

A zjadłam dzisiaj:

ŚNIADANIE: jogurt Fantasia
II ŚNIADANIE: kawałek chałki
OBIAD: 2 jajka na miękko + 2 kromki chleba
PODWIECZOREK: 2 marchewki
KOLACJA: kawałek chałki

Wiem, że mój jadłospis nie jest najlepszy. Wiem, że nie powinnam jeść pszennego pieczywa, ale z tym będzie najtrudniej. Mieszkam na wsi, gdzie jest jeden sklep spożywczy, a tam można kupić tylko najzwyklejszy chleb pszenny. Postaram się jeść go jak najmniej, ale na pewno nie uniknę go w 100%.

Jaką ocenę byście mi dzisiaj wystawili w skali od 1 do 10 ? :)

PODSUMOWANIE MIESIĄCA #1


Wczoraj minął dokładnie miesiąc odkąd postanowiłam trochę o siebie zadbać i zaczęłam ćwiczyć. Najwyższa pora aby podsumować ten okres i przeanalizować efekty. Wczoraj wieczorem się zważyłam i pomierzyłam. Jest tak jak myślałam, zmian wielkich nie ma. 

Tak to się prezentowało MIESIĄC TEMU:

WAGA: 81,8 kg
Wymiary:
BIUST: 105 cm
TALIA: 88 cm
BIODRA/PUPA: 111 cm
UDA: 62 cm
ŁYDKA: 38 cm
RAMIĘ: 33 cm
A tak jest AKTUALNIE:

WAGA: 79,2 kg [-2,6 KG]

Wymiary:

BIUST: 100 cm [-5 CM]

TALIA: 88 cm [-0 CM]

BIODRA/PUPA: 111 cm [-0 CM]

UDA: 61 cm [-1 CM]

ŁYDKA: 37 cm [-1 CM]

RAMIĘ: 33 cm [-0 CM]

Jak możecie zauważyć, wiele się nie zmieniło. Waga wskazała zaledwie 2,6 kg mniej niż miesiąc temu. Dla mnie to bardzo mało, ale lepsze to niż nic. Jeżeli chodzi o wymiary, to spadło mi aż 5 cm z piersi (jednak to prawda że ta część ciała chudnie pierwsza) i po 1 cm z uda i łydki. Reszta pozostaje taka sama ;/

Te wyniki są spowodowane tym, że przykładałam wagę tylko do ćwiczeń, a moja dieta pozostawała wiele do życzenia. Dlatego też w tym miesiącu większą uwagę poświęcę właśnie temu co jem i piję. W kolejnym postach będą się pojawiały moje jadłospisy, może to sprawi, że będę jeść mniej, regularniej i zdrowiej. Trzymajcie za mnie kciuki. Mam nadzieję, że za następne 30 dni będę mogła się pochwalić dużo lepszymi efektami i dużo mniejszymi liczbami na wadze i centymetrze.

Dzisiaj zaczynamy nowy miesiąc, nowe wyzwanie. Zdrowsza dieta i więcej ćwiczeń. Skupię się teraz głównie na ćwiczeniach cardio, które pomogą mi spalić tkankę tłuszczową, której u mnie dostatek. Życzcie mi powodzenia i wytrwałości :)

sierpnia 21, 2014

DZIEŃ 30

Dzisiaj, pomimo braku chęci i wielkiego lenia, udało mi się trochę poćwiczyć. Tak to wyglądało:

Mel B. cardio - 15 min
Cardio (bieganie, skakanie, pajace itp.) - 10 min
Rowerek - 30 min
Skakanka - 5 min
Mel B. pośladki - 10 min

Kończymy pierwszy miesiąc mojego wyzwania. Jutro zapraszam na post podsumowujący ten czas i moje efekty. Będzie ważenie i mierzenie, już się boję. Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę zrzucić, ale o tym jutro :) Trzymajcie kciuki! :)


sierpnia 20, 2014

DZIEŃ 29

Kochani, dzisiaj po dość długiej przerwie w ćwiczeniach, ponownie przystąpiłam do działania. Szło mi strasznie ciężko, więc dzisiejszy wynik nie należy do najlepszych:

Killer 1 runda - ok. 15 min
Rowerek - 20 min
Latin Dance Fitness - 16 min

Jutro postaram się już poćwiczyć na pełnym gazie, więc nie będzie takiego obijania. Musi być co najmniej godzinka zaliczona :)

A jak Wam idzie? Nie poddajecie się? Widzicie efekty?
Ja się jeszcze nie ważyłam od momentu, kiedy zaczęłam ćwiczyć. Po prostu się boję. Wiem, że jeśli zobaczę na wadze, że nic się nie zmieniło to mój zapał zniknie całkowicie i nic z tego nie wyjdzie ;// Więc poczekam jeszcze troszkę z tym ważeniem i mierzeniem. Chociaż ostatnio usłyszałam komplement, że chyba troszkę schudłam, więc może jakieś efekty są zauważalne. Niestety osobiście nic nie widzę.... :(


DZIEŃ 22, 23, 24, 25, 26, 27 i 28

Dawno tutaj nic nie pisałam, a to dlatego, że byłam na wakacjach. Tydzień spędzony w towarzystwie mojego Ukochanego był wspaniały i ogromnie żałuję, że te chwile błogiego lenistwa i relaksu dobiegły końca. Pewnie już możecie się domyślić, że przez ten okres czasu nie ćwiczyłam. Były tylko spacerki, rowerki i aktywne "wypoczywanie" we dwoje :))

Ale wakacje się skończyły, więc ponownie zaczynam swoje codzienne treningi. Zaraz biorę się za killera :)

MIŁEGO DNIA! :))

sierpnia 13, 2014

DZIEŃ 20 i 21

Kochani!

Dzisiaj mija dokładnie 3 tygodnie odkąd zaczęłam od siebie dbać i regularnie ćwiczyć. Może to się dla Was wydawać niewiele, ale dla mnie to ogromne osiągnięcie. Jeszcze nigdy nie wytrwałam w swoim postanowieniu aż tak długo. Każdego dnia jestem z siebie coraz bardziej dumna. Nie wiem jak sytuacja przedstawia się u mnie wagowo i miarowo, ale czuję się dużo lepiej. Za tydzień będzie ważenie i mierzenie. Boję się tego momentu. A co jeśli nic się nie zmieniło i mimo takiego wysiłku z mojej strony nie ma żadnych efektów? Chyba się załamię :( Co ja mówię?!? Wypluwam to! Musi być dobrze. MUSI! :)

Wczoraj nie pisałam o tym jak minął dzień pod względem ćwiczeń, więc dzisiaj dwudniowy bilans - wtorkowy i środowy :)

WTOREK:

Killer - 40 min
Latin Dance Fitness - 16 min
Mel B. pośladki - 10 min
Cardio - 10 min

ŚRODA:

Cardio - 15 min
Mel B. ABS - 10 min

Dzisiaj było dość skromnie, a wszystko jest spowodowane dość dokuczliwym bólem kręgosłupa. W związku z tym pewnie najbliższe kilka dni nie będą tak obfite w ćwiczenia jak ostatnie. Ale na pewno nie będzie całkowitego obijania się. Co to to nie! :)


sierpnia 12, 2014

DZIEŃ 19

Wczorajszy bilans:

Killer - 40 min
Mel B. ABS - 10 min
Booty Shaking Waist Workout - 10 min
Latin Dance Fitness - 16 min

Ostatnimi czasy trochę pobolewa mnie kręgosłup :( Myślicie, że to przez ćwiczenia? Jak temu zaradzić?


sierpnia 10, 2014

DZIEŃ 18

Nie lubię niedziel. To dzień, w którym zawsze się nudzę i nie mam co ze sobą zrobić. Ta nuda mnie wykańcza. Dzisiaj właśnie tak było. Miał być relaks, odpoczynek, a tym czasem przewegetowałam cały dzień i bolą mnie wszystkie mięśnie od leżenia... Nie wytrzymałam i z tych nudów aż wzięłam się za ćwiczenia :)) Nie zrobiłam dzisiaj wiele, ale pół godziny to i tak coś. A oto wykonane ćwiczenia:

Booty Shaking Waist Workout - 10 min
Mel B. pośladki - 10 min
Mel B. ABS - 10 min

Niestety, popełniłam dziś karygodny grzech żywieniowy. A to wszystko przez moją mamusię. Upiekła wyśmienite pączki z konfiturą malinową. Nie mogłam się oprzeć i zjadłam aż 4!! Przysięgam, jutro odpokutuję :))

A teraz mówię DOBRANOC! :)

sierpnia 09, 2014

DZIEŃ 17

Obudziłam się dzisiaj z ogromnymi zakwasami. Najbardziej bolały mnie pośladki i ramiona, ale to chyba zasługa Killera. To bardzo intensywny program, ale podobno daje spektakularne efekty. Zobaczymy! :) Dzisiaj również mam za sobą owy trening. Robiłam go dosyć niedawno i nadal nie mogę złapać oddechu. Boli mnie chyba wszystko, ale to całkiem przyjemny ból. Na razie nie mam sił na nic więcej, ale mam nadzieję, że do wieczora mi się odmieni i uda mi się zrobić trening na boczki i abs :)

Jutro niedziela, dzień przeznaczony na odpoczynek i pełen relaks. Jutro zero ćwiczeń, ale na pewno nie obędzie się bez jakiegoś spacerku po mieście, chociażby na lody:)))) A co, raz na jakiś czas można! :)

Udanej reszty weekendu! :))))


sierpnia 08, 2014

DZIEŃ 16

Jestem dzisiaj z siebie taka dumna! Po raz pierwszy zrobiłam KILLERA Ewy Chodakowskiej. Intensywne 40 minut dało mi nieźle w kość. Nie jestem jeszcze w stanie wykonać niektórych ćwiczeń z tego programu, ale starałam się bardzo i wierzę, że z czasem będzie szło lepiej. Najwięcej trudności sprawiło mi unoszenie bioder na boku - ledwo udało mi się je unieść kilka razy ;/ Mimo wielkiego wysiłku i litrów potu, po wszystkim czułam się taka szczęśliwa, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. Killer był z samego rana, wstałam pełna energii i motywacji, więc od razu wzięłam się za robotę. Jakby tego było mało, to przed chwilą zrobiłam również ćwiczenia na boczki Tiffany i ABS :)) Na dzisiaj to już koniec, jutro kolejna porcja "zabójczego" treningu :) Już się nie mogę doczekać :D

W skrócie, co dzisiaj ćwiczyłam:

Killer - 40 min
Mel B. ABS - 10 min
Booty Shaking Waist Workout - 10 min

A jak Wam idzie? Widzicie efekty?

Dziewczyny, nie poddajemy się! Ćwiczymy dalej!
Ja już jestem o 16 dni bliżej od celu :D


sierpnia 07, 2014

DZIEŃ 15

Mogę dzisiaj powiedzieć, że chwile zwątpienia i braku motywacji odpłynęły w siną dal. Dzisiaj zmusiłam się do ćwiczeń, ale jak już zaczęłam to nabrałam tak ogromnej dawki energii, że po treningu czułam niedosyt i wykonałam jeszcze parę ćwiczeń. Dziś naprawdę jestem z siebie dumna. Oto dzisiejszy bilans:

Latin Dance Fitness - 16 min
Booty Shaking Waist Workout - 10 min
Mel B. pośladki - 10 min
Mel B. nogi - 10 min
Mel B. ABS - 10 min
Rowerek - 30 min
Skakanka - 10 min

Oby jutro było jeszcze lepiej :)))


DZIEŃ 14

Kochani, moja motywacja do ćwiczeń niestety nieustannie spada. Jak się zmotywować do dalszej pracy nad sobą??? Jakieś pomysły?

Wczoraj ćwiczyłam, ale ćwiczenia robiłam od niechcenia. Nie wiem co się ze mną dzieję, ale od kilku dni jestem ciągle zmęczona i nie mam na nic sił. :(

Wykonane ćwiczenia:

Latin Dance Fitness - 16 min
Mel B. - pośladki - 10 min
Mel B. abs - 10 min
Rowerek - 20 min

Dzisiaj postaram się dać z siebie więcej, o ile mój leń nie zwycięży i nie postanowi mnie położyć na cały dzień na kanapę :)

sierpnia 06, 2014

DZIEŃ 13

Wczorajsze ćwiczenia były dla mnie nie lada wyzwaniem. Nie wiem czym było to spowodowane, ale zmęczyłam się przy nich konkretnie. Być może to przez kilkudniową przerwę albo ogólne zmęczenie organizmu, a może i jedno i drugie. Mimo wielkiego lenia udało mi się wykonać:

Latin Dance Fitness - 16 min
Booty Shaking Waist Workout - 10 min
Mel B. ABS - 10 min
Mel B. pośladki - 10 min

W sumie wyszło mi 46 minut ćwiczeń, więc nie tak najgorzej. Dzisiaj, mam nadzieję, będzie już o wiele lepiej :)


sierpnia 05, 2014

DZIEŃ 10, 11 i 12

Ależ to był ciężki i wyczerpujący weekend. W sobotę wielkie wesele i całonocna zabawa przy dźwiękach muzyki disco polo itp. W niedzielę, po zaledwie kilku godzinach snu, poprawiny, a w poniedziałek kompletny reset i odpoczynek. Cały dzień spędziłam w łóżku, odsypiając nieprzespane noce i czytając książkę. Nie myślałam nawet o podniesieniu tyłka z łóżka i zrobieniu treningu, bo po prostu nie miałam na to siły. Tak więc cały weekend, łącznie z poniedziałkiem, był przerwą od ćwiczeń. Jednakże mam nadzieję, że całonocne tańce choć trochę zrekompensowały ich brak. Dzisiaj znowu wracam do swoich zadań i obiecuję (sobie), że nie będzie obijania się i unikania treningu. 

Miłego dnia :-)

sierpnia 01, 2014

DZIEŃ 8 i 9

Wczoraj dałam z siebie wszystko i wieczorem pękałam z dumy. Wykonałam:

Latin Dance Fitness - 2 x 16 min
Booty Shakig Waist Workout - 2 x 10 min
Mel B. ABS - 10 min
Mel B. nogi - 10 min
Mel B. pośladki - 10 min
Bieganie - 10 min
Przysiady - 40

Dzisiaj również poszło mi całkiem nieźle. Zrobiłam to samo co wczoraj, jednakże wszystkie ćwiczenia po 1 raz. Przysiadów zrobiłam 50.

W weekend ćwiczenia sobie odpuszczę, ponieważ jutro idę na wesele. Myślę, że całonocne tańce zrekompensują brak ćwiczeń :) 

Udanego weekendu :)


Copyright © 2014 ODMIENIĆ SIEBIE, czyli moja historia z odchudzaniem

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi