października 08, 2014

DZIEŃ 71 - 77

Wróciłam cała i zdrowa, a w dodatku niesamowicie wypoczęta. Wesele było fantastyczne - wspaniała muzyka, pyszne jedzenie i cudowni ludzie, za którymi już tęsknię. Niesamowite jest to, że po jednej wspólnie spędzonej nocy (mówię oczywiście o weselu:)) można nawiązać tak dobry kontakt z ludźmi i tak się z nimi zżyć. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania. Ok, ale dosyć już o tym, przejdźmy teraz do tego co się działo, jeżeli chodzi o ćwiczenia. Niestety, mój plan treningowy w tym tygodniu odszedł w zapomnienie. Nawet nie myślałam o ćwiczeniach podczas całego wyjazdu. Wolałam się relaksować, odpoczywać i dobrze się bawić - to mi się udało :) Dzisiaj już wracam i cały plan zrealizuję w 100%. Nie odpuszczam! Po kilku dniach leniuchowania muszę się teraz bardziej przyłożyć. Za chwilę zabieram się za trening. A Ty już dzisiaj ćwiczyłaś??


3 komentarze :

  1. ja ćwiczyłam :)
    czasami trzeba odpocząć od diety i ćwiczeń (byle w granicach rozsądku) i wróci z nową energią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też miałam kilka dni wolnego, ale pola wrócić do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog. Gratulacje. Blog warty polecenia.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 ODMIENIĆ SIEBIE, czyli moja historia z odchudzaniem

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi