Dzisiaj mija 58. dzień mojego wyzwania, więc za dwa dni czeka mnie kolejne ważenie i mierzenie. Na samą myśl ogarnia mnie przerażenie, bo wiem, że i w tym miesiącu popełniałam wiele grzechów. Z ćwiczeniami nie było najgorzej, ale o diecie lepiej nie będę wspominać. Wciąż brak mi silnej woli i nie potrafię się powstrzymać przed zjedzeniem ulubionego ciastka czy kawałka czekolady. Jestem pewna, że waga stoi w miejscu, mam tylko nadzieję, że nie wzrosła przez ten miesiąc. Ale o tym za 2 dni, a teraz czas na podsumowanie dnia dzisiejszego. Dzień 58 przedstawia się następująco:
Rowerek - 20 min
Cardio Warm Up - 5 min
Fitness Blender ABS - 20 min
45 minut ćwiczeń poszło dzisiaj dość gładko i nawet miałam ochotę na więcej, ale czas mi na to nie pozwolił. Za mną zalatany dzień, miałam mnóstwo spraw do ogarnięcia - pomoc w pakowaniu siostrze, bieganie na pocztę, opieka nad dzieckiem sąsiadów itd. To cud, że wygospodarowałam sobie chociaż te trzy kwadranse. Jutro już powinno być spokojnie, więc będzie lepiej, dłużej i intensywniej :)
achhh znam ten niedosyt po ćwiczeniach :P
OdpowiedzUsuńpochwalisz się mam nadzieję wynikami :)
OCZYWIŚCIE, PODSUMOWANIE MIESIĄCA NA PEWNO SIĘ POJAWI :)
UsuńJa niestety załapałam dzisiaj małą porażkę, a raczej porażkę w rozmiarze XL... ale chyba w końcu przejrzałam na oczy w pewnych sprawach, więc głowa go góry i do przodu :)
OdpowiedzUsuńMy również trzymamy za Ciebie kciuki :***
OdpowiedzUsuń