Wczoraj zrobiłam sobie przerwę od ćwiczeń, tzw. dzień lenia :) Ale dzisiaj wracam i biorę się za siebie. Następna przerwa dopiero za tydzień, w niedzielę, jeden dzień w tygodniu mozna. Teraz jest godzina 9, a ja już jestem po małym treningu i po pysznej owsiance na śniadanie :)
Wieczorem podsumowanie dnia, a teraz wszystkim życzę udanego poniedziałku :*
Mi też w poniedziałek jest najgorzej się pozbierać do ćwiczeń ;/
OdpowiedzUsuńTAKI DZIEŃ, CHYBA JESTEŚMY WSZYSCY TAK ZAPROGRAMOWANI :))
Usuń